Kolimator – co to jest celownik kolimatorowy i jak działa?

Wybór kolimatora wbrew pozorom nie jest wcale łatwy. Wiele bowiem zależy od tego, w jakich rozgrywkach zazwyczaj uczestniczymy, tj. jak duże są dystanse między poszczególnymi graczami, a także jakiego rodzaju bronią dysponujemy. Nie założymy bowiem optyki z trzykrotnym powiększeniem na pistolet maszynowy do rozgrywek w ciasnych pomieszczeniach, a na otwartej przestrzeni kolimator typu Holo EOTech też będzie raczej mało praktyczny.
Czym jest kolimator?
Celownik kolimatorowy to celownik optyczny, wykorzystujący zjawisko kolimacji – uzyskania wiązki światła o niskiej rozbieżności. Zaletą tego typu optyki jest fakt, że celowanie odbywa się dużo szybciej i nie trzeba (jak w przypadku lornetki lub lunety celowniczej), zamykać jednego oka, a wręcz przeciwnie – należy mieć oboje otwartych, by łatwiej wycelować na cel. Wpływa do na poprawione precyzyjnego pole widzenia.
Rozwiązanie to powstało w latach 60. i do dzisiaj stosuje się je nie tylko w wojskach liniowych, ale przede wszystkim u służb specjalnych.
Jaki zatem kolimator wybrać?
Wszystko zaczyna się od stylu gry
Czy jesteśmy snajperami, czy też szturmowcami lub żołnierzami wsparcia – od tego przede wszystkim zależy dobór kolimatora. Choć dla strzelców wyborowych zazwyczaj zaleca się korzystanie z typowych lunet, to bywają sytuacje, w których dużo lepiej spisze się kolimator z powiększeniem (jeśli np. teren gry obejmuje mniejsze przestrzenie, z licznymi przeszkodami, jednak na tyle odległymi od siebie, by zbliżenie dawało efektywny rezultat.
Z drugiej strony szturmowcy wyposażeni w karabinki ASG o zdolności rażenia często do 40-50 metrów, również mogą pokusić się o celownik z powiększeniem, choć mniejszym, jak Sparx AR 1×22. Jeśli jednak często do chodzi do starć w bliskim kontakcie, lepiej postawić na otwarty kolimator z zewnętrznym systemem rzutowania punktu celowniczego. Praktycznie nie ogranicza widoczności i idealnie nadaje się do starć w CQB i na innych wąskich przestrzeniach.
Nieco inaczej jest z żołnierzami wsparcia. Oni, podobnie jak snajperzy, powinni być w pewnym oddaleniu od głównych starć, zapewniając osłonę szturmującym. Dlatego też w ich przypadku najlepiej sprawdzą się urządzenia o średnim przybliżeniu, np. 2x. Pozwala to nie tylko lepiej obserwować wydarzenia przed nimi, ale również szybko zareagować i wziąć na cel potencjalnego przeciwnika.
Ważny jest też montaż celownika
Każdy fan militariów z pewnością wie, że różne karabiny mają odmienne systemy montażu, które odwzorowywane są w naszych replikach. W przypadku większości broni będzie to oczywiście wygodna szyna RIS, która jest standardem dla państw NATO, choć nie we wszystkich rodzajach uzbrojenia. Inny bowiem sposób instalacji akcesoriów cechuje M16 czy M4, a inny niemieckie MP5 czy (choć przestarzałe, to wciąż spotykane) G3. Te drugie akcesoria do broni wymagają, jeśli nie specjalnego montażu, to dodatkowego adaptera z szyną RIS.
Jak to wygląda z uzbrojeniem wojsk byłego Układu Warszawskiego i współczesnej Rosji? Choć sami konstruktorzy uzbrojenia zza wschodniej granicy dochodzą coraz częściej do wniosku, że stosowana w NATO szyna jest wygodnym sposobem na podczepienie różnych akcesoriów i celowników (stąd jej zastosowanie w AK 12), to większość karabinków i karabinów wciąż ma montaż boczny „Jaskółka”, pod którego dedykowane są celowniki PSO. Oczywiście jak w przypadku wspomnianych wyżej konstrukcji HK, także i do karabinków AK, kar. wyborowego SWD i innych z tym montażem, można zastosować adapter z szyną.
Dlaczego warto zaopatrzyć się w celownik kolimatorowy?
No dobrze, ale właściwie po co nam kolimator? Jest przydatny przede wszystkim dlatego, że każdy, kto zgrywa muszkę ze szczerbinką, wie, że to zazwyczaj zajmuje kilka chwil. W tym czasie nasz przeciwnik może już nas kilkukrotnie trafić. Kolimatory z kolei skracają czas celowania do absolutnego minimum – praktycznie po przyłożeniu broni do policzka już możemy brać przeciwnika na cel.
Celowniki kolimatorowe to też doskonałe rozwiązanie do gier nocnych i w ciemnych pomieszczeniach. Różne stopnie natężenia podświetlenia dają możliwość idealnego dobrania jasności kolimatora – w przypadku standardowych lunet (bez podświetlenia) czy muszki i szczerbinki (nawet z systemem światłowodowym) celowanie w ciemności jest mocno utrudnione.
Wybierając własną optykę w dobrym sklepie z ASG i militariami, możemy znaleźć idealny dla naszych potrzeb celownik – jak i bez powiększenia, z różnymi kolorami podświetlenia, zamknięte albo też otwarte, umożliwiające lepsze celowanie na krótkim dystansie.